Skryty wymiar etyczności w myśli Martina Heideggera - Oficyna wydawnicza Arboretum

Skryty wymiar etyczności w myśli Martina Heideggera

Paweł Korobczak

 

Jawność etyczności pozostaje jawnością niełatwą i niepewną, jawnością jak gdyby dialektyczną, dorównującą stopniowi jawności przysługującemu prawdzie i temu, co w niej jej własnym Innym: skrytości. Jako nie-skrytość, zasadza jawność własną istotę w skrytości. Pozostając jej derywacją — dobywa prawda skrytość na jaw jako to, co nigdy nie ujawnialne w tym, co widoczne, sama stając się w tej mierze skrytością, w jakiej skrytością skrytości. Pozostaje skrytość tym, co nieskrytości nieustannie towarzyszy, w niej się ujawnia jako cień lub ślepa plamka. Ma to i drugą stronę, na mocy której skrytość nie jest możliwa bez nieskrytości. Jak gdyby struktura prawdy pozostawała oscylacyjnym zawieszeniem pomiędzy skrytością a jawnością i zarazem bodaj jedynym sposobem, na jaki skrytość staje się dostępna spojrzeniu przynajmniej zrazu fenomenologicznemu. Pozostając jednym z wielu imion bycia, skrytość nie tylko tedy obejmuje i naznacza etyczność w filozofii profesora z Fryburga, ale też czyni ją imieniem tego, co inne niż to, co jest: imieniem bycia. I zarazem sposobem, na jaki jest etyczność. Lub też, ściślej rzecz ujmując, to etyczność okazuje się sposobem na jaki jest coś lub wręcz cokolwiek. Stąd jeśli w ogóle przedsięwzięcie poszukiwania etyczności w dziele Heideggera może się jakkolwiek powieść, to tylko jako wskazanie jej skrytego charakteru.

Script logo